Wasi dziadkowie

Pierwsze pytanie, to czy jeszcze posiadacie babcie/dziadków? Bo nie to jak wspominacie seniorów rodziny? Ja pamiętam jak zawsze babcia przychodziła do nas ze słodyczami, lodami i zawsze też dawała drobne monety na zakupy Dziadkowie są najlepszymi kompanami do podróży, a ich opowieści z ubiegłych lat są bardzo wciągające. Można ich słuchać... słuchać... i słuchać...

mój dziadek był super - stary Lwowiak, z charakterystycznym dla ludzi z tej części kraju poczuciem humoru ;P kojarzył mi sie zawsze z zapachem papierosów i miętówek ;P drugiego dziadka nie znałam, ale z opowieści taty wnioskuję, ze też byłby cudowny obie babcie były wychowane na Śląsku, więc jak się do nich przychodziło, to trzeba było jeść i jeść

kurcze, zazdroszczę! moi rodzice byli najmłodsi, więc ich rodzice byli mocno starzy jak się urodizłam i tak de facto znałam tylko jedną babcię

ja mam dwie babcie i jednego dziadka, niestety mieszkamy daleko od siebie i widujemy się tylko parę razy w roku... mam nadzieję,ze po skończeniu studiów będę dla nich miała zdecydowanie więcej czasu!

a ja mam takie szczęście, że wszyscy rodzice moich rodziców jeszcze żyją i dobrze się czują i na dodatek wszyscy mieszkamy w Warszawie, więc widzimy się co najmniej raz w tygodniu

ja mam już tylko jednego dziadka, który już też nie jest najlepszym okazem zdrowia. Ostatnio coraz częściej bywa w szpitalach ;/